Fifi - Uganda
Fifi Mwanaki z Ugandy był podopiecznym uczniów, którzy naukę w gimnazjum rozpoczynali w roku szklonym 2003/2004. Będąc uczniami klasy drugiej zdecydowali się na objęcie adopcją afrykańskiego dziecka z misji salezjańskiej w Kamuli.
Fifi miał wówczas 11 lat (urodził się 15 sierpnia 1993 roku) i uczęszczał do szkoły podstawowej. Wraz z piątką rodzeństwa mieszkał w bardzo skromnych warunkach z rodzicami, którzy utrzymywali się z uprawy ziemi. Ojciec chłopca próbował dorabiać w misji ucząc ćwiczeń akrobatycznych. Rodzina ta potrzebowała wsparcia, by móc zapewnić dzieciom możliwość nauki i rozwoju.
Fifi lubił piłkę nożną i inne zajęcia sportowe. Wraz ze starszym rodzeństwem pomagał rodzicom w pracach domowych. Fifi był bardzo wdzięczny za okazaną mu pomoc. Systematycznie pisał listy do swoich „sponsorów”, jak sam nazywał tych, którzy przekazywali pieniądze na jego utrzymanie i kształcenie. Za pośrednictwem misjonarzy przysyłał rysunki, własnoręcznie wykonane kartki świąteczne oraz kopie świadectw szkolnych. Z nauką nie radził sobie najlepiej, dlatego w listach od rówieśników z naszego gimnazjum otrzymywał słowa zachęty do pracy i większego wysiłku w zdobywaniu wiedzy.
Pierwsze zdjęcie chłopca Fifi wraz z siostrą piorą pranie
Oto jeden z listów, który otrzymaliśmy od ks. Ryszarda Jóźwiaka.
Drodzy Przyjaciele Misji!
Piszę ten list jako dziękczynienie i podziękowanie Wam wszystkim, którzy potraficie wyjść poza ramy swojego własnego prywatnego życia i otworzyć drzwi Waszych serc na potrzeby innych. To wielka radość, że serca Wasze nie znają granic i szczęśliwym trafem dotarły do Kamuli w Ugandzie, gdzie dzieci i młodzież tutejszej misji mogą cieszyć się serdeczną bliskością ludzi z dalekich krajów.
Misja, na której pracuję, znajduje się około 150 km od stolicy Ugandy i nazywa się Kamuli. W dosłownym tłumaczeniu Kamuli znaczy mały kwiatek.
Prowadzimy tu szkołę zawodową, gdzie młodzież zdobywa wiedzę w następujących kierunkach: stolarstwo, murarstwo, hydraulika i spawalnictwo, krawiectwo, praca biurowa z obsługą komputera.
Planujemy w przyszłości otworzyć również dział elektryczny. Większość pomocy w budowaniu naszej szkoły otrzymaliśmy od rządów Niemiec i Belgii.
Poza tym prowadzimy również oratoria dla dzieci z okolicy, orkiestrę dętą i kluby sportowe: piłka nożna – młodziki i starsi, razem 5 drużyn, siatkówka – 2 drużyny i coś w rodzaju koszykówki, ale w wydaniu dziewcząt.
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam i dziękuję za każdą pomoc i modlitwę.
Z Bogiem
Ks. Ryszard JóżwiakPrzygotowywanie posiłku dla rodziny Kartka świąteczna